– Ty też masz wspaniały kostium na Halloween!
– Dziękuję. Ale jestem tylko Paulą.
– I to chodzi! Nikt cię nie skopiuje! – uniosła kciuk do góry mieszkająca ulicę dalej sąsiadka i ruszyła tanecznym krokiem w kierunku swojego domu. Nie weszła jednak do środka. Jak większość w środowy wieczór. Starsi, mimo zaledwie kilku stopni ciepła, poustawiali krzesła przed domem, oczekując kolejnych dzieciaków, krzyczących "trick or treat". A tych chodziło po osiedlu mniej niż rok temu. Z powodu huraganu Sandy tysiące ludzi na wschodnim wybrzeżu...
[ czytaj całość ]
Usiadł na brzegu starego, starannie pościelonego łóżka. Wypełniona do granic możliwości powietrzem pierzyna zapadła się pod jego ciężarem. Nie ważył dużo. Zawsze był drobnej postury. Ale od jakiegoś czasu wyglądał wyjątkowo mizernie. Nikł na tle tego wielkiego łóżka i tej pierzyny niczym surfer w morskich falach, tracąc równowagę.
Zawołał mnie do siebie. Często to robił. Głównie po to, żeby mi dać parę złotych od święta. Za późno zdałam sobie sprawę, jak długo musiał odkładać, żeby pod choinkę dać każdemu. Po latach ciężkiej pracy jako cieśla listonosz nie...
[ czytaj całość ]
Znów miałam coś pisać. Znów wyszło co innego. Czwartek okazał się bardzo smutnym dniem. Nie szanujemy siebie nawzajem. Brak wokół zwykłej życzliwości. Kłócimy się często bez sensu. Naśmiewamy się z siebie nawzajem. Oskarżamy. Zazdrościmy. Nienawidzimy. A potem nagle dowiadujemy się, że kogoś już wśród nas nie ma. Pamiętaj, nigdy nie wiesz, z kim żegnasz się po raz ostatni.
Miałam tego nie publikować. Ale pod wpływem kilku pozytywnych recenzji od ludzi, których opinia się dla mnie liczy, zdecydowałam się zmienić zdanie. Jako że nie mam chwilowo siły na...
[ czytaj całość ]
Piździ, piździ, piździ – powtarzał rytmicznie kolega-sąsiad, wydając przy tym szereg innych, jeszcze dziwniejszych dźwięków i plując na wszystkie strony. Szybko podłapaliśmy motyw. Chodziliśmy przez pewien czas po podwórku, próbując nucić coś na wzór mocno porysowanej płyty. Mieliśmy po jedenaście, dwanaście lat i nie wiedzieliśmy, że to się nazywa beatbox ani że nasze "piździ" pochodzi z jednej z najważniejszych płyt hip-hopowych w Polsce. Był rok 2001. Lato.
Kolega miał komputer. Nikt inny z podwórka wtedy nie miał. Sprzęt należał do jego starszego brata, ale na nasze szczęście...
[ czytaj całość ]
Najedź kursorem myszy na czerwony krzyżyk na górze ekranu. Kliknij.
Nie klikasz. Nie po to otwierałeś tę kartę trzy sekundy temu, żeby ją zamknąć tylko dlatego, że ktoś ci każe. W dodatku ktoś wirtualny. Ktoś, kogo nie widzisz. Kim on/ona w ogóle jest, żeby ci rozkazywać? Przecież masz swój mózg. Myślisz samodzielnie, masz własne poglądy i zdanie oraz jesteś niezależny. Poza tym masz wolne i robisz, co ci się podoba. Bo jakbyś nie miał, nie siedziałbyś na fejsie. Błąd. Siedzisz, bo jesteś w pracy. Szczególnie dlatego, że...
[ czytaj całość ]
Pierwsza Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 Następna Ostatnia